Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej swoje istnienie zawdzięcza społeczno-apostolskiej gorliwości Edmunda Bojanowskiego. Osobisty charyzmat, jakim został on obdarowany przez Boga dał początek owemu Zgromadzeniu. Jego wrażliwość na biedę ludu wiejskiego, zwłaszcza na opuszczone dzieci oraz zaniedbanych chorych, sprawiła, że szukał sposobu rozwiązania tych problemów. Potrzeby były naprawdę ogromne. Polska znajdowała się wówczas pod zaborami. Wiara Bojanowskiego w Opatrzność Bożą sprawiła, iż nie poddawał się, i szukał środków finansowych na swoją działalność oraz ofiarnych dusz, które podjęłyby pracę wśród dzieci i chorych. Chata prostej wieśniaczki, Franciszki Przewoźnej w Podrzeczu, w okolicach rodzinnego Grabonoga na terenie Wielkiego Księstwa Poznańskiego, stała się pierwszym przytułkiem dla dzieci, zaś trzy pobożne dziewczęta, to ich pierwsze wychowawczynie i opiekunki.
Dnia 3 maja 1850 r. otwarto pierwszy dom opieki nad dzieckiem nazwany „ochronką”. To wydarzenie powołało do istnienia Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej. Otwarcie pierwszego nowicjatu miało miejsce 26.08.1856 r. w Jaszkowie. Od tego czasu powstawały coraz liczniejsze ochronki, a Zgromadzenie rozszerzało się na teren Galicji, Królestwa i na Śląsk. Założyciel Zgromadzenia Bł. Edmund Bojanowski sam ułożył dla niego regułę. Została ona zatwierdzona w grudniu w 1866 przez arcybiskupa Mieczysława Ledóchowskiego. Jej myślą przewodnią była służba ludowi wiejskiemu, płynąca z miłości do Chrystusa za przykładem Maryi, Służebnicy Pańskiej.
Mimo trudnych warunków politycznych, Zgromadzenie rozwinęło się w cztery samodzielne rodziny zakonne, działające w różnych krajach. Opatrzność Boża, której tak bardzo zaufał Edmund Bojanowski czuwała nad dziełem, powodując rozwój Zgromadzenia w każdej sytuacji dla dobra Kościoła. Zgromadzenie Służebniczek w drugiej połowie XIX wieku zostało podzielone wskutek czynników zewnętrzno-politycznych na cztery niezależne Zakony: Służebniczki Wielkopolskie, Starowiejskie, Śląskie i Dębickie. W 1991 utworzono Federację Służebniczek, zatwierdzoną przez Stolicę Apostolską.
W naszej parafii obecne są Siostry Służebniczki Starowiejskie, dlatego też pokrótce zostanie przedstawiona historia tej właśnie formacji zakonnej.

SIOSTRY SŁUŻEBNICZKI STAROWIEJSKIE

Już za życia Założyciela, bł. Edmunda Bojanowskiego siostry służebniczki podjęły pracę na terenach leżących poza granicami poszczególnych zaborów. Najwcześniej, bo 31 XI 1861 r. została założona pierwsza ochronka w Galicji – we wsi Podzwierzyniec koło Łańcuta. Wkrótce po otwarciu placówki zaczęły zgłaszać się kandydatki do życia zakonnego w nowym zgromadzeniu, dlatego 12 IX 1862 r. także w Galicji został otwarty nowicjat. Dnia 2 X 1863 r. przeniesiono nowicjat z Podzwierzyńca do Starej Wsi koło Brzozowa w diecezji przemyskiej. Szybko powstawały kolejne galicyjskie placówki: w szpitalu w Łańcucie, w Biłce Szlacheckiej, Podhorcach, Żużelu i Krasiczynie. O otwarciu każdej placówki osobiście decydował Edmund Bojanowski, a z powodu złego stanu zdrowia nie mogąc już osobiście podróżować, delegował główną przełożoną z Wielkopolski, aby uczestniczyła w uroczystościach związanych z obejmowaniem przez siostry nowych domów w Galicji.
We wrześniu 1870 r. biskup przemyski Maciej Hirschler zatwierdził „Reguły” Służebniczek Starowiejskich, a długo oczekiwane przyznanie przez rząd austriacki prawa istnienia i rozwoju w Galicji zostało nadane uchwałą z dnia 27 lutego 1875 r.
W 1904 r. Ojciec Święty Pius X wydał dla zgromadzenia dekret pochwalny, w 1930 roku Pius XI zatwierdził je, a Pius XII dnia 21 V 1940 r. ostatecznie zatwierdził także jego Konstytucje. Od 1866 r. Zgromadzenie Służebniczek Starowiejskich dynamicznie rozwijało się na terenie Galicji: do 1914 r. liczyło 985 sióstr na 237 placówkach w diecezji przemyskiej, lwowskiej, krakowskiej i tarnowskiej. Podobnie jak w Wielkopolsce, służebniczki sprawowały opiekę nad dziećmi w wieku przedszkolnym, prowadząc równocześnie działalność wśród miejscowej ludności, której celem było podniesienie moralnego, religijnego i kulturalnego poziomu polskiego ludu: spotkania o charakterze oświatowo – religijnym, czyli tak zwane „wieczornice” dla kobiet i młodzieży żeńskiej oraz kursy gospodarstwa domowego. W niektórych wioskach organizowały szkoły powszechne i były w nich nauczycielkami. Ze względu na trudną dostępność, niski poziom i wysokie koszty fachowej opieki lekarskiej, siostry bezinteresownie udzielały doraźnej pomocy medycznej we własnych punktach ambulatoryjnych, pielęgnowały także chorych w domach prywatnych. Uczestnicząc we Mszy św. i nabożeństwach oraz aktywnie włączając się w życie miejscowej wspólnoty parafialnej, zazwyczaj sprawowały także opiekę nad wystrojem świątyni. Większość ich domów stanowiły 3 – 5 osobowe wspólnoty, prowadzące placówki wychowawczo-oświatowe, będące równocześnie punktami sanitarnymi i parafialnymi. Na skutek procesu industrializacji i związanej z nim masowej migracji ludności ze wsi do miast, siostry już w pierwszych latach XX wieku podjęły podobną działalność w robotniczym środowisku miejskim.
Już przed 1914 r. siostry prowadziły domy sierot, przy niektórych placówkach wychowywano także niewielkie grupy dzieci pozbawionych opieki rodzicielskiej, jednak na szerszą skalę rozwinęły tego typu działalność w latach wojny. Współpracowały wówczas z kościelnymi i społecznymi organizacjami charytatywnymi, między innymi z Sekcją Opieki nad Dziećmi Książęco-Biskupiego Komitetu, Towarzystwem Ochrony Dzieci i Młodzieży, stowarzyszeniem charytatywnym Rodzina Sieroca, Towarzystwem Szkoły Ludowej, a w okresie międzywojennym z Caritas. W niepodległej Polsce kontynuowały pracę wśród dzieci w przedszkolach, żłobkach, szkołach powszechnych, domach sierot, podczas kolonii letnich, także wśród uczennic prywatnych szkół zawodowych. Do poprawy warunków życia w środowisku wiejskim i robotniczym w miastach przyczyniało się szerzenie oświaty: prowadzenie szkół powszechnych oraz podnoszenie poziomu praktycznych umiejętności na kursach gospodarczych dla kobiet. Do ich obowiązków zaliczała się również katechizacja parafialna, którą ściśle łączyła się Krucjata Eucharystyczna.
W czasie II wojny światowej, pomimo licznych trudności i represji spowodowanych polityką okupanta, Służebniczki nie przerwały swojej pracy. Podobnie jak w latach I wojny, siostry rozszerzyły zakres prac, zwłaszcza na polu charytatywnym: niosły pomoc chorym, ubogim, więźniom, uchodźcom, Izraelitom (między innymi przyjmowały dzieci kierowane do sierocińców przez Radę Pomocy Żydom), w Krasnymstawie i Lublinie prowadziły rejestrowane pracownie dla młodzieży, chroniąc ją przed wywiezieniem do Niemiec, aktywnie współpracowały z lokalnymi strukturami Rady Głównej Opiekuńczej – Polskimi Komitetami Opieki Społecznej oraz Polskim Czerwonym Krzyżem. Jako nauczycielki prowadziły w szkołach tajne nauczanie. Pracowały także wśród rannych żołnierzy w szpitalach polowych i na liniach frontu. W czasie wojny zgromadzenie poniosło znaczne straty. Liczba sióstr zmniejszyła się do 1307, Zgromadzenie utraciło w sumie prawie 50% domów, gdyż 120 z nich pozostało poza wschodnią granicą.
W pierwszych latach powojennych zgromadzenie reaktywowało wiele zlikwidowanych przez okupanta placówek i zakładało nowe. Po repatriacji ze Wschodu siostry podjęły pracę także na Śląsku, Ziemi Lubuskiej i Pomorzu Zachodnim. Wkrótce jednak „Władza Ludowa” zakwestionowała obecność osób zakonnych w instytucjach państwowych. Najpierw, bo od 1949 r. siostry były usuwane ze szkół, państwowych przedszkoli i mieszkań na terenie szpitali. Nieco później, bo w latach 1961 – 1963 odebrano zgromadzeniu domy dziecka oraz przedszkola, pozostawiając jedynie domy opieki dla osób w podeszłym wieku, zakłady dla dzieci specjalnej troski i dom dziecka fundacji Ojca Św. Piusa XI w Chotomowie. Ze 174 ochronek istniejących w 1947 r., udało się przez cały okres PRL ocalić zaledwie 20. Po usunięciu nauki religii ze szkół, szczególne znaczenie miał udział sióstr w katechizacji prowadzonej w przykościelnych punktach. Katechizacja – i zajęcia grup oazowych, scholi, itp. – stała się głównym obszarem pracy apostolskiej, była także przeciwdziałaniem ateizacji dzieci, młodzieży i ich rodziców. Przemiany, jakie dokonały się w Polsce po 1980 r., a szczególnie po 1989 r., umożliwiły siostrom służebniczkom ponowne objęcie opieką dzieci w przedszkolach i własnych ochronkach, a miejscem pracy sióstr katechetek ponownie stały się szkoły i państwowe przedszkola.
Siostry Służebniczki prowadzą swoją działalność również poza granicami kraju. Pracę poza terenem Polski rozpoczęły w okresie międzywojennym. W 1926 r. na zaproszenie ks. Wojciecha Maluseckiego przybyły do miejscowości Reading w stanie Pensylwania (USA), zakładając wśród Polonii amerykańskiej przedszkole, a następnie sierociniec w Willmington. Obecnie prowincja amerykańska liczy 76 sióstr przebywających na 9 placówkach, wśród których znajdują się katolickie szkoły parafialne, przedszkola i domy starców.
W 1928 r. pierwsze siostry wyjechały na Czarny Ląd, obejmując placówki przy misji ojców jezuitów w Chingombe i Kasisi, gdzie zajęły się pracą wychowawczą wśród kobiet, dziewcząt oraz prowadzeniem sierocińca. Stopniowo rozszerzyły zakres pracy na nowych placówkach, otwierając ochronki, internaty, szpital, ucząc w szkołach podstawowych i średnich. Przy parafiach w różnych organizacjach religijnych skupiają dzieci, młodzież i dorosłych. Przez nauczanie prawd wiary, udzielanie pomocy chorym, prowadzenie kursów -także wśród ludności buszu i osiedli robotniczych – głoszą miłość Boga do człowieka, pogłębiają wiedzę religijną i formują rodzimy apostolat świeckich. W sierocińcu w Kasisi przebywa obecnie ponad 130 dzieci, wśród których kilkadziesiąt jest zarażonych wirusem HIV. Geneza tego domu sięga początków pracy misyjnej sióstr, kiedy powszechnie panował tam pogański zwyczaj zabijania niemowląt po śmierci matki.
Od 1954 r. w Karenda istnieje nowicjat dla sióstr pochodzących z tego terenu. Już w 1969 r. liczba sióstr Afrykanek przewyższyła liczbę misjonarek z Polski. Obecnie prowincja afrykańska liczy 168 sióstr i dynamicznie się rozwija.
Dla polskich dziewcząt które po II wojnie światowej znalazły się w Afryce i chciały wstąpić do Zgromadzenia, w 1946 r. został otwarty nowicjat w Johannesburgu, a przy domu zakonnym rozwinęła się działalność apostolska. Obecnie siostry prowadzą tam dom dziecka, przedszkole i utrzymują kontakt z Polonią Afrykańską. W Republice Południowej Afryki istnieją także placówki misyjne: w Mahobe, Matatiele oraz szkoła dla dzieci głuchoniemych w Port Shepstone. Służebniczki Starowiejskie od 1991 r. szerzej otwarły się na potrzeby Kościoła na Wschodzie. Pracują w Rosji, na Ukrainie, w Mołdawii i na Syberii, a znakiem Bożego błogosławieństwa są powołania do zgromadzenia także z tych terenów.

Informacje zaczerpnięte ze strony internetowej SSNMPNP.