HISTORIA MIEJSCOWOŚCI
Pełkinie to niewielka miejscowość leżąca na północ od Jarosławia, wzdłuż drogi biegnącej do Leżajska. Teren ten zasiedlony był już w czasach prehistorycznych, o czym świadczą wykopaliska, datowane na epokę brązu i żelaza. Przy osadzie istniało też cmentarzysko z grobami, które świadczyły o napływie na te tereny kultury łużyckiej. Nazwa ‘Pelkynye’ występuje w dokumentach źródłowych w I połowie XV w., kiedy wraz z dobrami jarosławskimi należała do Spytka z Tarnowa, wojewody sandomierskiego. W 1458r., w wyniku podziału dóbr między synów: Jana, Rafała i Spytka, Jarosław wraz z Pełkiniami otrzymał Spytko III, zwany też Spytkiem z Jarosławia. W 1462 roku Pełkinie i Kostków sprzedane zostały za 800 grzywien braciom Janowi i Pawłowi Łysakowskim. W drugiej połowie XVI w. jedyną właścicielką dóbr jarosławskich została prawnuczka Spytka III, Zofia z Odrowążów wdowa po Janie Krzysztofie Tarnawskim. Drugi mąż Zofii, Jan Kostka, rozwinął dużą działalność budowlaną. W Jarosławiu rozbudował zamek, a w Pełkiniach postawił murowany pałac otoczony ozdobnymi ogrodami. W opisie Jarosławia i okolicy, wykonanym w 1681r., wymienione są dwa pałace: niedokończony nowy pałac pod wałem oraz zniszczony, stary usytuowany po prawej stronie wyjścia z nowego, nad sadzawkami.
PAŁAC W PEŁKINIACH
Budowę nowego pałacu ukończył Paweł Karol Sanguszko, który od końca XVII w. był właścicielem Pełkiń. Według inwentarza z 1724 roku pałac był już gotowy i bogato wyposażony. Parter i piwnice z tej budowli zachowały się do dziś w bryle pełkińskiego pałacu. Sami Sanguszkowie nie mieszkali tutaj, majątek przekazywany był w kolejne dzierżawy. Pod koniec XVIII w. właścicielami Pełkiń zostali Czartoryscy z Sieniawy. W pałacu mieszkali w dalszym ciągu dzierżawcy, a na stałe zamieszkał w Pełkiniach dopiero w 1889 r. książę Witold Czartoryski, po ślubie z hrabiną Jadwigą z Dzieduszyckich. W 1895 r., do starego pałacu dobudowano południowe skrzydło, tzw. parkowe według projektu lwowskiego architekta Ludwika Ramułta. Dalszą rozbudowę prowadził Krakowianin, Franciszek Mączyński. Wieloczłonowy korpus pałacu z wieżyczkami, ganeczkami i tarasami utrzymany jest w eklektycznym typie szwajcarskiego zameczku. Według starych zapisków z XVI w. istniał tu już park, przekształcany przez kolejnych właścicieli. Obecny wygląd parku, zawdzięczany jest księciu Witoldowi Czartoryskiemu, dendrologowi z zamiłowania, który powiększył jego teren rozciągając go na pobliskie wzniesienia i nadał mu charakter parku krajobrazowego w stylu angielskim. W sąsiedztwie parku zachowały się pozostałości zabudowań folwarcznych z końca XIX i początku XX w. (rządówka, lamus, stajnia, stodoła i domek ogrodnika). Czartoryscy rezydowali tu do roku 1944.
CZAS WOJNY
Wiosną 1941 r. na terenie wsi, Niemcy urządzili obóz dla jeńców sowieckich, stalag 37. Obóz zajmował teren o powierzchni 70 ha i mógł pomieścić jednorazowo 30 000 ludzi. Był to tak zwany obóz przejściowy, po krótkim pobycie, jeńców wywożono stąd w głąb Rzeszy, do Bełżca lub Oświęcimia. Na terenie obozu zginęła, głównie z głodu, niezidentyfikowana liczba żołnierzy sowieckich. W wyniku ekshumacji wykonanej w 1944r. zlokalizowano 22 masowe mogiły ofiar obozu. Po wywiezieniu ostatnich jeńców wiosną 1942r. obszar obozu zmniejszono, przeznaczając go dla Żydów. Podczas okupacji, wieś była aktywnie zaangażowana w ruch oporu, co wielu jej mieszkańców przypłaciło życiem. W kwietniu 1942r. grupa żołnierzy AK przecięła druty ogradzające obóz, umożliwiając ucieczkę ok. 70 jeńcom. W styczniu 1944r. Niemcy rozstrzelali w Pełkiniach 232 Polaków, przywiezionych z krakowskiego więzienia Montelupich.
DZIEJE NAJNOWSZE
Pełkinie były dawniej wsią polsko – ukraińską, Ukraińców wysiedlono po wojnie. Parafia greckokatolicka i cerkiew były tu od czasów przedrozbiorowych. W 1880r. powstała w Pełkiniach pierwsza szkoła. Parafię rzymskokatolicką pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Polski erygowano w 1945r.
Pałac i park przetrwały do II wojny światowej. W 1945r. zniszczony pałac, zdewastowany park, obiekty gospodarcze i 40 ha ziemi zostały przejęte przez Referat Opieki Społecznej Urzędu Powiatowego w Jarosławiu i po remoncie adaptowane na Dom Pomocy Społecznej dla Dorosłych. Znajdował się on w południowej części wsi, zwanej Wygarkami. W 2007r. DPS przeniesiono z pałacu Czartoryskich do Sośnicy ponieważ nie spełniał on wymogów takiego ośrodka.
HISTORIA PARAFII PEŁKINIE – WYGARKI
Wygarki są częścią wsi Pełkinie. Sama nazwa pochodzi zapewne od wygorzałych, spalonych niegdyś za najazdów tatarskich, zabudowań dworskich, przypuszczalnie w ok. 1672 roku. W XVIII w., jak to już było wspomniane, właścicielami Wygarek jak i całej wsi stali się Czartoryscy mieszkający w Sieniawie, a później w Wiązownicy. W XIX w. przybył tutaj na zamieszkanie książę Witold Czartoryski wraz z małżonką – księżną Jadwigą. Byli oni gorliwymi katolikami. Szczególną gorliwością odznaczała się księżna, która według słów mieszkańców, była matką biednego ludu. Biskup Kowalski, podczas jej pogrzebu określił ją mianem osoby świętej. To właśnie oni sprowadzili do Wygarek Siostry Służebniczki, aby pracowały na polach dworskich razem z ludźmi, ucząc ich uświęcać pracę modlitwą, śpiewem, budującą rozmową. Zadaniem sióstr była także katechizacja dzieci oraz, w miesiącach letnich, przygotowywanie ich do I Komunii Świętej. Do nauczania służyła prywatna szkoła utrzymywana przez księstwo. W 1893r., dla sióstr i ich podopiecznych, książę wybudował ochronkę. Znajdowała się ona w odległości ok. 200 m. od pałacu. W tej też ochronce mieściła się kaplica o wymiarach 6 x 3 m. z ołtarzem, który obecnie jest w naszej kaplicy parafialnej. W roku 1920, kiedy to córka księcia Anna wstąpiła do zakonu Wizytek, w pałacu powstała druga kaplica, ponieważ w Pełkiniach była jedynie cerkiew, a do roku 1924 między Jarosławiem a Przeworskiem nie było żadnego kościoła rzymsko – katolickiego, ludność z okolicznych wsi korzystała z kaplicy w Wygarkach. Pierwszym znanym historycznie kapelanem był ks. Bachota. Z braku stałego kapelana, z posługa duszpasterską przyjeżdżali różni księża. Dla przykładu ojciec Dzięba, franciszkanin, jeździł stale do Wygarek przez ponad 25 lat. W kaplicy istniały bractwa różańcowe mężczyzn, kobiet, młodzieży męskiej i żeńskiej. Dla dzieci prowadzona była Krucjata Eucharystyczna. W czasie nabożeństw występował chór dziewcząt, prowadzony przez siostrę organistkę. W porze jesiennej i zimowej, organizowane były kursy gospodarstwa wiejskiego, kroju, szycia, z których korzystała młodzież. Urządzano też przedstawienia dla okolicznej ludności oraz obchody rocznic narodowych. Szczególnie zasłużoną działaczką była siostra Konstancja Kmieć, która przez 35 lat pełniła w Wygarkach obowiązki nauczycielki. W czasie II wojny światowej, we dworze, znalazł gościnne schronienie ks. Kazimierz Kowalski – rektor seminarium duchownego, późniejszy biskup w Pelplinie, którego Niemcy poszukiwali za to, że popierał, a może nawet brał czynny udział w powstaniu wielkopolskim w 1920r. Przybrał on pseudonim Józef Powelski. Jako kapelan, rozwinął ożywioną działalność religijną urządzając rekolekcje oraz odwiedzając chorych, przez co zapisał się we wdzięcznej pamięci mieszkańców Wygarek. Z podwórza przed kaplicą ks. Kowalski udzielił rozgrzeszenia 24 rozstrzeliwanym zakładnikom. Dzisiaj na miejscu tego zdarzenia stoi Krzyż a obok pomnik. 27 lipca 1944r., po przejściu frontu, kiedy to ochronka została uszkodzona, a wojska rosyjskie zajęły kaplicę w pałacu, ks. Kazimierz przeniósł kaplicę do budynku, w którym przed wojną mieszkał zarządca wszystkich folwarków. Początkowo na miejsce święte przeznaczono jeden pokój, później drugi, a za ks. Ostrowskiego trzeci pokój. Dawną kuchnię przerobiono na salkę katechetyczną. Ks. Kowalski opuścił Wygarki 26 marca 1945r. Jego miejsce zajął ks. Władysław Wołek, który przebywał tu od 26 marca 1945r. do 27 września 1945r. Następnie funkcję kapelana w Wygarkach od 2 kwietnia 1946r. do 11 grudnia 1952r. pełnił ks. Michał Czajkowski. Po jego odejściu przybył ks. Bednarski (od 30 grudnia 1952r. do 6 stycznia 1953r.). Po nim przyszedł ks. Antoni Wisz z zakonu Michalitów i przebywał tu od 14 marca 1953r. do 30 września 1958r. Następnie funkcje kapelana pełnił ks. Franciszek Malak, był on w Wygarkach od 1958r. do roku 1964. Jego następcą na zaledwie kilka miesięcy został ks. Czesław Piotrowski. Na przełomie lat 1964 – 1965 kapelanem był ks. Marian Burczyk, który był bardzo szanowany i lubiany przez wiernych. Następnie, przez krótki okres czasu, był ksiądz Władysław Świstowicz, a po nim w 1965r. kapelanem został ks. Stanisław Ostrowski, który pełnił tę funkcję do roku 1974. To właśnie za jego kadencji, w 1967r., urządzono pierwszy odpust Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
KRUHEL PAWŁOSIOWSKI
Ulica Kruhel Pawłosiowski to obecnie jedna z ulic należących do miasta Jarosław, oddalona o 6 km od centrum będąca jednocześnie granicą z pobliską wioską Pełkinie. Od lat zagadką pozostaje paradoks wynikający z nazewnictwa tej i sąsiednich ulic. Mieszkańcy zadają sobie pytanie: „Czy nie powinno być odwrotnie?” Ulica Pełkińska i Kruhel Pełkiński nie graniczą bezpośrednio z Pełkiniami, a wręcz są od nich odseparowane Kruhelem Pawłosiowskim. Pawłosiów natomiast leży po przeciwnej stronie miasta. Gdzie tu więc logika? Otóż aby zrozumieć sens tej odwrotności należy sięgnąć pamięcią kilkaset lat wstecz. Nazwa Kruhel po raz pierwszy została zanotowana w 1462 roku jako część posiadłości „Pelkynye”, która ówcześnie wędrowała z rąk do rąk. Ponad 500 lat temu tereny te zamieszkiwała ludność mieszana, głównie Polacy i Ukraińcy. Słowo „kruhel” wywodzi się od ukraińskiego słowa kruh – koło, okrąg. Historia drugiego członu nazwy ściśle związana jest z historią Pawłosiowa i Pełkiń. Otóż w połowie XV w. istniał już Pawłosiów jako Pawlowosyolo, którego dzierżawcą był Jan Łysakowski. W tym samym czasie Pełkinie i Kruhel zostały sprzedane Janowi i Pawłowi Łyszkowskim, a kolejno jako dziedzic miejscowości występował Pełk Łysakowski. Z tego wniosek, iż przez pewien krótki, ale równie ważny okres w dziejach Pełkinie i Pawłosiów znalazły się w posiadaniu jednej rodziny. Ponadto wpatrując się w mapę widzimy, że maleńka rzeka zwana Szewnią lub Miłką zatacza ów wyżej wspomniany krąg miedzy dwiema odległymi wioskami. Na pamiątkę wydarzeń sprzed lat celowo odwrócono nazwy ulic, aby zostawić ślad dawnych zacieśnionych, a wręcz braterskich stosunków między Pawłosiowem a Pełkiniami. Odważni twierdzą, że Pełk spotkał w Pawłosiowie wybrankę swojego serca i pewnego dnia w drodze do ukochanej odczuł potrzebę upamiętnienia tego wspaniałego okresu w swoim życiu, nadając nazwy dzisiejszym ulicom.
POWSTANIE PARAFII
W dniu 8 lutego 1974r. bp. Ignacy Tokarczuk przyznał Wygarkom prawa i przywileje samodzielnego ośrodka duszpasterskiego. Proboszczem został dotychczasowy kapelan – ks. Stanisław Ostrowski. Ponieważ nowy proboszcz był wątłego zdrowia, biskup przydzielił mu wikariusza, którym został ks. Zbigniew Głowacki. Ksiądz Ostrowski, właśnie ze względu na swój stan zdrowia, po dwóch latach proboszczowania, wniósł rezygnację, która została przyjęta przez biskupa. Wtedy jego miejsce zajął ks. Stanisław Stęchły. Był on pierwszym proboszczem z nadania Księdza Biskupa. Swoją posługę pełnił on aż do roku 2006, kiedy to proboszczem w Wygarkach został ks. Piotr Babiarz, który przebywał tu dwa lata. W roku 2008 jego miejsce zajął proboszcz parafii Pełkinie – Wygarki, Władysław Dubiel. Od września 2017 do sierpnia 2022 proboszczem parafii był ks. Henryk Pszona. Obecnie funkcję proboszcza tutejszej parafii pełni ks. dr Bogusław Gut.
HISTORIA OBRAZU MATKI BOŻEJ NIEUSTAJĄCEJ POMOCY
Nowennę do Matki Bożej Nieustającej Pomocy wprowadził ks. Antoni Wisz w 1957r., kiedy to z klasztoru w Starej Wsi został przywieziony obraz pod tym też wezwaniem.
Z kroniki domu ss. Służebniczek NMP NP w Pełkiniach Wygarkach – sierpień 1957r. : „W miesiącu sierpniu jeździła s. Leonia Stronczyńska z s. Teresą Chacuś na rekolekcje do Starej Wsi, po których obie wróciły na placówkę i przywiozły ze Starej Wsi cudowny obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy, czczony przed kilkunastu laty w Sadybach. Dzięki cudownej opiece Matki Boskiej w tym obrazie ochronka w Sadybach ocalała od zniszczenia w czasie działań wojennych.” Ksiądz kapelan oddał obraz do odnowienia, po czym poświęcił go i zawiesił na ścianie kaplicy. W każdą niedzielę po nieszporach odprawiane było specjalne nabożeństwo do MBNP tak zwana Nieustająca nowenna, podczas której oprócz odpowiednich modlitw i śpiewów czytane były karteczki z prośbami wiernych. Najprawdopodobniej chodzi tu o obraz, który wcześniej znajdował się w kaplicy pod wezwaniem Nawiedzenia NMP przy ochronce sióstr służebniczek w Sadybach. Miejscowość ta należała do parafii Wojutycze, pow. Sambor. (Rocznik Diecezji Przemyskiej ob. łac. na rok 1938, Przemyśl 1938, s. 139) W zachowanym inwentarzu ochronki sióstr służebniczek w Sadybach, pochodzącym z roku 1925, wymieniony jest obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy. (Archiwum Główne Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMP NP. w Starej Wsi)
0 komentarzy