Bracia i siostry!
- Termin kolęda wywodzi się najprawdopodobniej od łacińskiego słowa calendae i oznaczał w dosłownym tłumaczeniu „pierwszy dzień miesiąca”.
Dla Rzymian był to szczególny dzień, który 1 stycznia, dekretem Juliusza Cezara, został oficjalnie ogłoszony jako początek roku administracyjnego. Z tej okazji w Rzymie odwiedzano się, wręczano sobie wzajem podarki, śpiewano pieśni. Zwyczaje te przejęło chrześcijaństwo, łącząc z okresem Bożego Narodzenia, uważanym za początek rachuby nowego czasu. Istotnie od narodzenia Chrystusa mierzymy nową erę ludzkości. Początek tego czasu był wypełniony śpiewem pieśni na cześć Nowonarodzonego Syna Bożego (stąd kolęda) i wzajemnego odwiedzania się (stąd kolędnicy).
- W tradycji polskiej kolęda łączy się z wizytą duszpasterską księdza posługującego w parafii. Taka wizyta jest postrzegana jako odpowiedź na wezwanie Chrystusa, by wyjść do wszystkich ludzi z radosną nowiną o Zbawieniu. Jest to pójście zarówno tam gdzie w pełni tętni życie chrześcijańskie, jak tam gdzie ono jest słabe, albo wręcz obumiera.
- Robiąc swego rodzaju podsumowanie mojej trzytygodniowej wizyty kolędowej, pragnę zwrócić uwagę na fakt, że otworzyło mi drzwi swoich domów 90 % parafian. Pozostałe 10 % zamknęło się mówiąc pośrednio lub bezpośrednio, że nie życzą sobie mojej obecności. Generalnie fakt tak wysokiego przyjęcia duszpasterza bardzo cieszy, co oznacza dla mnie, z jednej strony, że darzycie mnie zaufaniem, a z drugiej strony, jest to dla mnie możliwość nawiązania bliskiego kontaktu, rozmów, wymiany poglądów.
- Podczas wizyty kolędowej zauważyłem, że niektóre dzielnice naszej parafii jak Kruhel i Osiedle ciągle się rozrastają, ponieważ przybywa na nich nowych domów, a wraz z nimi mieszkających na tym terenie rodzin. Rodziny te pochodzą z różnych części naszego regionu i często, choć nie zawsze, trudno jest im się odnaleźć w nowej rzeczywistości naszej wspólnoty parafialnej. Mam nadzieję jednak, że powoli „wszystko to, co oddala zostanie przezwyciężone przez to, co łączy” i nasza wspólnota zostanie wzbogacona o nowych członków.
- Bardzo dziękuję wszystkim rodzinom, które przyjęły mnie podczas wizyty kolędowej. Były to spotkania nie do przecenienia, ponieważ pozwoliły mi dotknąć waszego realnego życia i spotkać się prawie z całymi rodzinami: z dziećmi, młodzieżą i rodzicami. W relacjach dotyczących życia rodzin widziałem wiele dobra, wzajemnej troski, dbałości o dobrosąsiedzkie stosunki i o niesienie sobie, szczególnie w chwilach trudnych, niezbędnej pomocy. Rodziny te choć nie wszystkie regularnie uczęszczają na Mszą św. niedzielną, to jednak są bardzo zainteresowane życiem parafii, o czym świadczy chociażby odwiedzanie strony internetowej naszej parafii i udział w różnorodnych zbiórkach na rzecz naszej wspólnoty.
- Rodzinom przyjmującym mnie podczas kolędy dziękuję za wspólną modlitwę. Jest ona bardzo ważna ponieważ głównym celem wizyty kolędowej jest właśnie modlitwa i przekazanie Bożego błogosławieństwa.
- Wizyta duszpasterska to także wymiana spostrzeżeń. Spośród trosk nurtujących odwiedzanych parafian chciałbym wymienić, na pierwszym miejscu, powołanie rady parafialnej; następnie, wykończenie kolumn stojących przy wejściu do kościoła; i wreszcie budowa przy kościele nowej dzwonnicy. Niektórzy parafianie byli zatroskani także o sposób wykorzystania sali znajdującej się przy plebanii. W odpowiedzi zaznaczam, że niektóre z ww. kwestii wymagają czasu i namysłu, a niektóre odpowiednich środków dla ich zrealizowania. Jednakże dobrze, że zostały one już teraz przywołane, ponieważ będą wyznaczać pewien cel naszych dążeń.
W ww. kwestiach nazwijmy je organizacyjnymi i zewnętrznymi, brakowało mi zainteresowania pogłębioną formacją chrześcijanką. Zauważyłem, że niewiele osób jest zainteresowanych odpowiedzią na pytanie: co zrobić by być bardziej świadomym i lepszym człowiekiem i chrześcijaninem? Myślę, że z odpowiedzią na to pytanie wiąże się powołanie do życia przy naszej parafii przynajmniej jednej z pośród wielu form właściwej dla formacji chrześcijańskiej, takich jak chociażby: Krąg Biblijny, Akcja Katolicka, czy też redakcja czasopisma, które miało już miejsce w naszej parafii, ale z różnych przyczyn zostało zawieszone. Warto by było przemyśleć: Co nasza wspólnota mogłaby realizować w ramach aktywności i formacji chrześcijańskiej? Dzięki czemu moglibyśmy od wewnątrz jeszcze dynamiczniej wzrastać angażując równocześnie dzieci i młodzież, których brak w życiu parafialnym dotkliwie wszyscy odczuwamy?
- Podczas wizyty duszpasterskiej spotkałem się z wielką serdecznością. Dziękuję za każde dobre słowo skierowane pod moim adresem, dziękuję za zainteresowanie, poczęstunek kawą, herbatą, ciastem bądź przyrządzoną sałatką. Choć nie zawsze mogłem wszystkiego skosztować ze względu na ograniczone możliwości, to jednak jestem wam wdzięczny za waszą gościnność. Przy tej okazji dziękuję także za wielką hojność i złożone ofiary.
- Bracia i siostry!
Wizyta duszpasterska to modlitwa, błogosławieństwo i pokój, które niesie Chrystus w osobie kapłana dla wszystkich pragnących otworzyć swoje drzwi, ale przede wszystkim serca.
Dziękuję za bogate doświadczenie mojej pierwszej wizyty duszpasterskiej na tej parafii. Wszystkich was zawierzam wstawiennictwu Matki Bożej Nieustającej Pomocy patronki naszej parafii. Niech Ona zaniesie wasze radości i smutki, bóle i cierpienia, troski dnia codziennego przed oblicze Pana i ma was w nieustannej opiece.
Szczęść Boże!